fbpx

 

 

 

 

 

 

 

 

Gościem odcinka jest Michał Szałas – prawnik specjalizujący się w tematyce przestępczości gospodarczej, przestępstw podatkowych, compliance oraz AML; były prokurator ds. gospodarczych, który prowadził także śledztwa dotyczące prania pieniędzy

Procedura AML dla biur rachunkowych | Odc. 34

Wysokie kary pieniężne czy nawet pozbawienie wolności – to grozi za niewprowadzenie lub nienależyte stosowanie procedury AML. Biura rachunkowe muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której współpraca z każdym podmiotem musi zostać oceniona pod kątem ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Czy taką procedurę można kupić? Kto w organizacji powinien czuwać nad jej stosowaniem? Z czego składa się taka procedura? W tym odcinku odpowiadamy na wszystkie potrzebne biurom rachunkowym pytania.

Jeśli nie jesteś właścicielem biura rachunkowego, ten odcinek może Cię zainteresować z innego powodu: jeśli korzystasz z zewnętrznej księgowości procedura AML będzie wobec Ciebie stosowana co najmniej raz na 2 lata lub przy każdej większej zmianie w Twoim biznesie.

W tym odcinku dowiesz się:

  • Z czego składa się procedura AML?
  • Co to są instytucje obowiązane i czy każde biuro nią jest?
  • Jakie kary wynikają z niewprowadzenia lub niestosowania procedury AML?

Kamil Nowak: Jeśli prowadzisz biuro rachunkowe lub jakąkolwiek inną instytucję, obowiązaną procedurą AML to ten odcinek będzie twoim pomocnikiem w biznesie. Rozmawiamy w nim o procedurach, wymogach, ale też o karach za niedopełnienie obowiązku wprowadzenia wymogów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu. Zapraszam.

Tak trudne i złożone tematy warto, czy nawet należy poruszać, tylko w gronie ekspertów. Dlatego dzisiaj w podcaście Przyspiesz Biznes, gościmy pana Michała Szałasa. Dzień dobry.

Michał Szałas: Dzień dobry.

KN: Prawnika specjalizującego się w tematyce przestępczości gospodarczej, przestępstw podatkowych, compliance oraz AMLu właśnie. Pan Michał był prokuratorem do spraw gospodarczych, który prowadził także śledztwa dotyczące prania pieniędzy. Serdecznie witamy w naszym studiu. Będziemy dzisiaj mówić o AMLu ale żeby mówić w ogóle o tym czymś, czym jest AML, to proszę, Rozszyfrujemy najpierw ten skrót.

MS: AML to skrót od angielskiego wyrażenia anti money laundring czyli przeciwdziałanie praniu pieniędzy. Natomiast, żeby powiedzieć, czym jest przeciwdziałanie praniu pieniędzy, najpierw musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: czym jest samo pranie pieniędzy? Samo pranie pieniędzy to przestępstwo polegające na przyjmowaniu, posiadaniu czy podejmowaniu różnych czynności mających na celu utrudnienie stwierdzenia przestępczego pochodzenia środków. O co chodzi w tym no dość skomplikowanym, dla przeciętnego człowieka stwierdzeniu? Jeżeli, dajmy na to, handluje narkotykami. Zarobiłem na tym nielegalnie środki, natomiast chciałbym z nich legalnie korzystać, kupić za to nieruchomość, przechować je na rachunku bankowym. Przykładowo podam kilka różnych przykładów działań bardzo oczywistych, które mogą zostać uznane za pranie pieniędzy. Na przykład mam restaurację. Zarabiam z niej dziennie 3000 zł przychodu. Natomiast przed zamknięciem proszę kasjera, żeby mi jeszcze, mówiąc potocznie, nabił paragonów za dalsze 2000. Te paragony są puste. Nic generalnie w tym czasie nie sprzedaję. Chodzi, tylko o to, żeby legalnie wykazać te posiadane 2000. To jest przykład prania pieniędzy i inne, bardziej skomplikowane przykłady, chociaż ten oczywiście też występuje. No, tak naprawdę codziennie. W przypadku przestępstw korupcyjnych: dzisiaj w przypadku dużej korupcji rzadko zdarza się że, jest tak brutalnie w gotówce wręczana koperta danemu funkcjonariuszowi. Dużo częściej, zwłaszcza przy tych większych zachowaniach korupcyjnych, dochodzi na przykład do tworzenia fasadowych spółek założonych na zupełnie podstawione osoby, które wykonują fikcyjne usługi. Przelew od korumpującego trafia na konto właśnie takiej spółki pod fikcyjnym tytułem, skąd następnie pieniądze są wypłacane w gotówce. Natomiast ta spółka ma już teoretycznie legalny tytuł do posługiwania się nimi, po czym w jakiś sposób trafiają do funkcjonariusza, który się właśnie dał skorumpować, bądź najbliższej mu osoby.

– Czyli znamy już te niektóre przynajmniej schematy działań i chcemy mieć pewność, że to takie właśnie działania się nie wydarzają, że takie przestępstwa nie mają miejsca i temu służy właśnie AML, jak dobrze rozumiem?

– Tak. AML, czyli system wprowadzany w tym momencie już nie, tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej przez dyrektywę. Jest to cały system działań, który spoczywa na pewnej części uczestników życia gospodarczego, których nazywamy instytucjami obowiązanymi. O tym, co to znaczy, to za chwilę. I na te instytucje obowiązane został nałożony szereg obowiązków, które mają na celu właśnie upewnienie się, że transakcje gospodarcze będą rzetelne, że nie będą służyły praniu pieniędzy, a ewentualne takie działania zostaną wykryte.

– No właśnie, gdybyśmy mogli poruszyć w takim razie ten wątek i zdefiniować, co to jest ta instytucja obowiązana, kogo to dotyczy?

– No, myślę, że od tego w pewnym sensie musimy zacząć. Instytucja obowiązana brzmi groźnie, prawda? Nie dość, że jest to instytucja, do tego ma jeszcze jakieś obowiązki. No, w zasadzie może się kojarzyć z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Otóż, zupełnie nie, bo to ustawodawca tak określił grupę podmiotów. Natomiast nie skupiałbym się tutaj na tym samym słowie instytucja, bo instytucją obowiązaną z jednej strony mogą być się największe banki, instytucje pożyczkowe, instytucje kredytowe, wszelkiego rodzaju fintechy, instytucje płatnicze, kantory, także kantory internetowe, Biura maklerskie. Natomiast z drugiej strony jest już cała grupa tak zwanych małych instytucji obowiązanych, które obowiązki z ustawy mają tak naprawdę od stosunkowo niedługiego czasu, bo od 2018 roku, a niektóre od 2022. Jest to długo i niedługo, i dla wielu tych małych podmiotów jest to jeszcze pewna nowość. Często nie są świadome, w jakiś sposób wypierają, bądź w jakiś sposób lekceważą to, że posiadają w ogóle taki status i obowiązki na gruncie ustawy AML. A są to takie podmioty jak biura rachunkowe, Adwokaci, Radcowie prawni, kancelarie Adwokackie, Radcowskie, doradcy podatkowi. Odnośnie biur rachunkowych też w ostatnim czasie nastąpiło rozszerzenie tej kategorii. Bo do pewnego czasu były to, tylko biura rachunkowe prowadzące działalność w pełnym zakresie, to znaczy prowadzące księgi rachunkowe. Natomiast w tym momencie są to przedsiębiorcy, nawet jednoosobowi, wykonujący działalność chociażby w zakresie składania deklaracji podatkowych. Jeżeli przychodzi do mnie klient, ja jestem małym jednoosobowym biurem rachunkowym. Nie prowadzę pełnych ksiąg rachunkowych, bo od dawna skupiam się na księdze przychodów i rozchodów, ewentualnie na rozliczeniu ryczałtów, jeżeli klient tego potrzebuje, nie robi tego sam. Czasem przychodzi do mnie ktoś w kwietniu. Składam „PITa” na rozliczenie roku. W tym momencie już jestem instytucją obowiązaną. Nawet jeżeli jako właściciel małego biura rachunkowego nie czuję się wcale żadną wielką instytucją.

– A takie biuro rachunkowe w każdym, każdym przypadku jest taką instytucją? Czy są jakieś wyjątki które… od tej reguły po prostu?

– To znaczy właśnie w tym momencie, tak jak powiedziałem, nie ma już wyjątków. Każde biuro rachunkowe jest instytucją zobowiązaną. Co więcej jest w zasadzie tych, tych przesłanek, spełniając, które możemy zostać uznani za instytucje obowiązaną, jest więcej, bo na przykład
– a są też biura rachunkowe, które trudnią się takimi usługami – rejestracja, tworzenie gotowych osób prawnych. Jeżeli mamy no przedsiębiorcę czy spółkę, która tworzy spółki. Tak zwane „spółki z półki” gotowe do kupna, z jakąś tam historią, z rejestracją podatkową. Taki podmiot – a są biura rachunkowe, zwłaszcza większe, które prowadzą działalność w szerszym zakresie obsługując przedsiębiorców – Takie podmioty też są już instytucją obowiązaną. Tak, jak już powiedziałem, nawet jeżeli prowadzimy działalność wyłącznie w zakresie składania deklaracji podatkowych, nawet bez pełnego prowadzenia ksiąg, już jesteśmy instytucją zobowiązaną. Natomiast jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz, którą już w tym momencie chciałbym powiedzieć: ustawa wprowadza regułę proporcjonalności. To znaczy z jednej strony – i to jest może troszkę nieszczęśliwe sformułowanie – największe instytucje, takie jak największe polskie czy międzynarodowe nawet banki i z drugiej strony: Ten mały jednoosobowy, nawet przedsiębiorca prowadzący biuro rachunkowe, co do zasady, teoretycznie, mają te same obowiązki. Natomiast ocena wypełnienia tych obowiązków, które, powiedzmy, w toku kontroli czy postępowania o nałożenie kary, będzie dokonywana przez uprawniony organ, będzie inna, bo faktycznie od małego wymaga się mniej, od większego wymaga się więcej. Jest to, myślę, jak najbardziej uzasadnione.

– A jak wygląda ta procedura właśnie AML? Czy jest jakiś jeden wzór? No, bo tak jak usłyszeliśmy, zarówno duży jak i mały, jakieś tam te obowiązki wspólne ma. Czy jest jedna procedura, czy każda instytucja musi wypracować swoją procedurę samodzielnie własnoręcznie?

– Nie ma czegoś takiego jak wzór procedury, przynajmniej jeżeli mówimy o urzędowo określonym, tak na przykład znajdującym się na stronie Generalnego Inspektora Informacji finansowej, wzorze procedury. Każda instytucja musi opracować swoją własną procedurę, przy czym ta ustawa określa, że musi to być procedura indywidualna. I tutaj zaczynają się w praktyce schody – do tego przejdziemy – na tą szeroko pojętą procedurę składa się kilka, znaczy może nie tak. Cały system AML w instytucji składa się z kilku elementów. One mogą być ujęte w – mówię teraz o kwestiach formalnych – w ramach jednego dokumentu, jednej procedury. Mogą być rozłożone na kilka dokumentów oczywiście. Im większa instytucja, tym bardziej ta procedura będzie skomplikowana. Natomiast podstawowy obowiązek, to jest posiadanie wewnętrznej procedury AML. Ta procedura jest dość skomplikowana to znaczy zawiera kilka elementów, które są wymagane przez ustawę. Dokładnie, to jest artykuł 50, ustęp 2. Tam te elementy są wymienione dość szeroko. Przy czym sama lektura tego przepisu może nie być wystarczająca do samodzielnego stworzenia takiej procedury. Do tego jeszcze myślę, za chwilę wrócimy. Niezależnie od ogólnego obowiązku posiadania procedur AML, mamy jeszcze obowiązek dokonania oceny ryzyka, przy czym oceny ryzyka prania pieniędzy z jednej strony jako ogólną procedurę też musimy posiadać. W jaki sposób będziemy oceniać to ryzyko? Jakie kwestie będziemy brać pod uwagę? Kiedy będziemy stosować złagodzone środki bezpieczeństwa finansowego? Kiedy będziemy te środki stosować zaostrzone? Natomiast drugą kwestią jest indywidualna ocena ryzyka każdego nowego klienta, którego, że tak powiem, onboardujemy do naszej firmy.

– To, gdybyśmy mogli się skupić na tym właśnie, w jaki sposób taką procedurę przygotować. Co na pewno powinno się tam znaleźć? Jeszcze raz, jakbyśmy mogli tak zebrać syntetycznie w całość: No i jak? Od czego zacząć i czy jesteśmy w stanie to zrobić samemu? Czy powinniśmy korzystać z jakichś, porad, wzorców?

– Znaczy, można generalnie powiedzieć, że są 3 sposoby uzyskania takiej procedury. Pierwsza z nich, to jest tworzenie jej samemu. Druga to jest skorzystanie z jakiegoś mniej lub bardziej gotowego narzędzia czy nawet wzoru gotowego. I trzecia to jest: skorzystanie z porady prawnej, czy przygotowania indywidualnej procedury przez firmę, podmiot specjalizujący się w przygotowywanie takich procedur. Odnośnie jakby każdego z tych tematów: przygotowywanie procedury samemu jest możliwe. Natomiast jeżeli no, nie jesteśmy prawnikami, albo nigdy nie zajmowaliśmy się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, sama lektura ustawy nawet 3 razy może nie być wystarczająca, żeby ją samemu stworzyć. Jeżeli oczywiście mamy dużo wolnego czasu, specjalizujemy się w interpretowaniu trudnych przepisów prawa, – no, z tym akurat biura rachunkowe sobie muszą radzić także nie mówię z góry nie – i zależy nam, żeby za wszelką cenę tę parę złotych zaoszczędzić można próbować samemu. Wtedy po prostu, z ustawą w ręku, należy upewnić się, że każdy punkt, który, tylko jest wskazany, jest spełniony. Tych punktów bodajże w samym przepisie, który wskazałem jest 9 także nie jest to tak mało. Do tego mamy właśnie procedury oceny ryzyka dla klientów. Obowiązkowym elementem jest procedura, wewnętrzna procedura dla sygnalistów. Myślę, że tak to można nazwać… Wewnętrzna procedura zgłoszenia nieprawidłowości. Do tego jeszcze dochodzi procedura zgłaszania transakcji podejrzanych Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej – Do czego jeszcze za chwilę możemy przejść – i jest to do zrobienia. Natomiast, no, ja bym osobiście sugerował zrobienie tego samemu, tylko jeżeli naprawdę pewnie się w tym czujemy. Jest ryzyko, że coś pominiemy, a kary nakładane przez organy kontrolujące pilnowanie tych przepisów, stosowanie tych przepisów również dotyczą nieprawidłowości w procedurach bądź ich faktycznej nieefektywności. Nie tylko samego faktu nieposiadania żadnej procedury. Drugim elementem często stosowanym w praktyce, z tego co się orientuje przez biura rachunkowe, jest kupienie gotowej procedury, ewentualnie jakiegoś takiego pakietu procedura plus szkolenie. No i tutaj moim zdaniem sprawa jest trudna, bo z jednej strony no, podnosi się, że lepsza jest może taka procedura niż żadna. Jeżeli mamy nie mieć żadnej, to może lepiej kupić sobie jakąś tak zwanego pułkownika, czyli procedura, którego kupujemy i odstawiamy na półkę. I jeżeli ona będzie przygotowana dobrze, a nasza działalność nie jest jakaś nadzwyczajnie skomplikowana czy jakaś w nieoczywisty sposób ustrukturyzowana, być może taka procedura okaże się wystarczająca. Natomiast ja bym nie polecał – i na przykład środowisko szkolące biura rachunkowe, środowisko audytorów, środowisko kontrolerów finansowych, no, zdecydowanie nie poleca – kupowania takich zupełnie gotowych procedur, zwłaszcza jeżeli nie towarzyszy im jakieś naprawdę solidne, konkretnie przeszkolenie. Przede wszystkim z prostego powodu: Jeżeli potraktujemy sprawę, no, po macoszemu mówiąc w cudzysłowiu, kupimy gotową procedurę, które są w różnych cenach. Zdarzają się już od 500 zł. Kupimy gotową procedurę, odstawimy ją na półkę, a szkolenie będzie polegało na tym, że kupując procedurę, uzyskujemy możliwość wygenerowania pdf-ów z certyfikatami dla naszych pracowników – bo są firmy, które w ten sposób oferują działalność na rynku i naprawdę tego nie polecam – okaże się, że najzwyczajniej na świecie zarówno my jako pracodawcy, jak i nasi pracownicy, – zwłaszcza jeżeli organizacja jest większa – nie będą mieli pojęcia, o co w tej procedurze chodzi, co w tej procedurze jest i jakie obowiązki materialne, a nie, tylko formalne, wynikają z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. W tym momencie powiem tylko, że nie zgłoszenie transakcji podejrzanej, nawet nieumyślne, jest przestępstwem. Z jednej strony za umyślne nie zgłoszenie transakcji grozi kara pozbawienia wolności, za nieumyślne kara grzywny. Natomiast, niezależnie od tego, niezgłoszenie transakcji podejrzanej przez instytucje obowiązane jest też podstawą nałożenia kary administracyjnej, która może wynosić, nawet do miliona euro.

 – Czyli te kwoty, te kary są potężne w takim razie?

– Jeżeli chodzi o wysokość kar, generalnie przepis mówi, że karę nakłada się w wysokości do dwukrotności korzyści, jakie spółka odniosła, Jakie podmiot, instytucja obowiązana odniosła z naruszenia ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Czyli jeżeli jesteśmy w stanie dokładnie określić, jaką korzyść spółka odniosła, wówczas kara może wynosić do jej dwukrotności. Natomiast jest to sytuacja, mimo, że teoretycznie podstawowa, w praktyce jest ona rzadsza niż sytuacja druga.. Jeżeli takiej wysokości nie jesteśmy w stanie niewątpliwie określić, wówczas karę wymierza organ stosujący. Zasadniczo jest to Generalny Inspektor Informacji Finansowej w stosunku do biur rachunkowych. Wymierza, na podstawie okoliczności sprawy. Jej górna granica to milion euro. Tutaj od razu uspokoję, że kara w maksymalnej wysokości nie została jeszcze nałożona. To po pierwsze. Po drugie: były nakładane za nieprzestrzeganie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy surowe kary. Jeden z banków, na przykład w 2021 roku otrzymał karę 3,2 mln zł. Natomiast tak wysokie kary nakładane są na banki i to, raczej przez Komisję Nadzoru Finansowego. Jeżeli chodzi o jednorazowych przedsiębiorców, te kary są zdecydowanie niższe. Natomiast w praktyce widziałem przegląd kary nałożonych w 2022 roku. One wynosiły od 500 do 18 500 zł. No, powiedzmy ta większa kara już może dość mocno zaboleć. I te kary są nakładane: właśnie po pierwsze i najczęściej w ogóle za nieposiadanie żadnej procedury. Po drugie za procedurę, która nie spełnia ustawowych wymogów – także tutaj, no myślę, że w zakresie tych procedur warto wesprzeć się, jednak jakąś profesjonalną pomocą czy skorzystaniem z narzędzi – bądź za niewypełnianie obowiązków wskazanych w ustawie. Wracając jeszcze może do sposobu pozyskania takiej procedury. Tak jak powiedziałem wcześniej, są na rynku oferowane gotowe procedury. Natomiast jeżeli już naprawdę jesteśmy małym, nieskomplikowanym biurem rachunkowym – bo tylko wtedy ewentualnie dopuszczałbym możliwość skorzystania z takiej gotowej procedury – zadbajmy o szkolenie. Zadbajmy, żeby to nie był certyfikat wydrukowany w pdf. To znaczy sporządzony, wygenerowany w pdf i wydrukowany. Tylko żebyśmy wiedzieli tak naprawdę na co musimy zwracać uwagę i co trzeba robić, bo bez tego możemy się po prostu narazić na kłopoty. No i jeżeli natomiast jesteśmy dużym, zatrudniającym kilkadziesiąt osób, czy obsługującym zwłaszcza międzynarodowe transakcje, biurem rachunkowym, tutaj już bym chyba, jednak pokusił się o zlecenie opracowania zupełnie indywidualnej procedury.

– To, teraz skupmy się na samej procedurze. Kilka słów już padło. Tak żeby to każdy, mały również, przedsiębiorca, który być może nie podlega pod tą procedurę, ale żeby miał też ogląd tej sytuacji, co czeka teraz na przykład biura rachunkowe, z których on korzysta? Elementem jest na pewno sprawdzenie kontrahenta, elementem jest ocena ryzyka współpracy? Jakie obszary ma ta procedura AML, które muszą się pojawić i z jakich narzędzi się tam korzysta.

– To, co musimy zrobić najpierw, to jest identyfikacja kontrahenta, czyli w zależności od kategorii podmiotu, jaką jest nasz klient – Ustawa AML posługuje się właśnie pojęciem klienta – czy jest to osoba fizyczna, czy jest to spółka? Jeżeli jest to spółka, musimy ustalić, kto jest jej reprezentantem, kto jest jej beneficjentem rzeczywistym, ale do tego zaraz, bo to jest odrębna kategoria. W zależności od kategorii naszego klienta, musimy zebrać o nim określone dane. Dane są proste, wskazane w ustawie, w jej poszczególnych przepisach dość szeroko. No generalnie obejmują pełny komplet danych osobowych, adresowych, kontaktowych. Następnie te dane musimy poddać weryfikacji i weryfikacja jest czymś innym od samej identyfikacji, chociaż no często te procesy występują, są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Weryfikacja w swojej podstawowej formie, jeżeli nawiązujemy stosunki osobiście gospodarcze z danym podmiotem, może polegać po prostu na zebraniu, sprawdzeniu tych danych w dowodzie osobistym. Ustawa mówi o możliwości skserowania dowodu osobistego, natomiast tutaj są też pewne pułapki w zakresie przetwarzania danych osobowych, bo nie wszystkie dane, które znajdują się w dowodzie osobistym, zostały wymienione w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. I mogą tutaj na gruncie RODO… Może dojść do pewnych praktycznych czy teoretycznych problemów związanych z tym, czy mamy prawo skserować i przechowywać w pełnym zakresie dowód osobisty. Dlatego, jeżeli to robimy, być może łatwiej będzie po prostu poprosić o dowód do wglądu i pracownik zweryfikuje, oświadczy, że zweryfikował, porównał te dane z danymi w dokumencie. Jeżeli już go kserujemy, warto obwarować to, jednak jakąś dodatkową zgodą na przetwarzanie danych osobowych udzieloną przez klienta. To może jest taki niuans, natomiast może dojść do pewnych kłopotów ze strony – już tym razem – prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Po weryfikacji klienta, która no, może czy w zasadzie nie tylko może, powinna nastąpić z wykorzystaniem innych dostępnych, czy to narzędzi, czy baz danych, chociażby takich jak KRS, jak Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej, jak Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych. Musimy dokonać oceny ryzyka prania pieniędzy przez klienta i ta ocena w tym momencie już jest kwestią dość indywidualną. To znaczy, będzie zależała na pewno od tego, co ujmiemy w naszej procedurze, będzie zależała od kategorii naszego klienta, bo – tutaj posłużę się jakby przykładami – istnieje taki dokument, sporządzony przez Generalnego Inspektora Informacji Osobowej, jak krajowa ocena ryzyka prania pieniędzy. W tej krajowej ocenie są pewne kategorie wskazane, które organ uznaje generalnie za w porządku. W danych sektorach występuje mniejsze ryzyko prania pieniędzy niż w innych. Jeżeli mamy klienta z takiego sektora, możemy troszkę ograniczyć te nasze środki weryfikacyjne czy środki bezpieczeństwa finansowego. Jeżeli, natomiast z drugiej strony są też sytuacje, w których ustawa nakazuje dokonywać, nakazuje stosować zaostrzone te środki. I są to sytuacje, na przykład kiedy: nasz klient bądź jego rzeczywisty beneficjent – myślę, że to jeszcze zaraz będziemy musieli omówić – kiedy nasz klient jest powiedzmy… Pochodzi z konkretnego obszaru geograficznego, który jest krajem podwyższonego ryzyka. Są to na przykład niektóre kraje Bliskiego Wschodu, niektóre kraje afrykańskie. No, w kontekście wojny na wschodzie jest to też niewątpliwie Rosja. Dalej: jeżeli, na przykład, członkiem zarządu naszego klienta jest obywatel jednego z takich krajów, jeżeli nawiązujemy relacje ze spółką, której członkiem zarządu jest Rosjanin, musimy stosować podwyższone środki bezpieczeństwa finansowego jeżeli nie możemy tutaj tak rutynowo i tylko najzwyczajniej nieformalnie takiego kontrahenta weryfikować. W momencie nawiązania też relacji gospodarczych, stosunków gospodarczych, musimy dokonać identyfikacji rzeczywistego beneficjenta naszego klienta. Kim jest ten rzeczywisty beneficjent? To jest mówiąc w pewnym uproszczeniu osoba, która czy to pośrednio czy bezpośrednio, kontroluje naszego bezpośredniego klienta. Jeżeli mamy spółkę, za tą spółką, zawsze ktoś stoi. Spółka ma swoich wspólników. Oczywiście wspólnikami spółki kapitałowej czy osobowej mogą być inne spółki kapitałowe, natomiast tak czy inaczej za tymi spółkami też ktoś stoi i jednym z obowiązków nałożonych przez ustawę o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, już właśnie w momencie nawiązywania relacji gospodarczych, jest dokonanie ustalenia takiego beneficjenta rzeczywistego. I jest to właśnie też obowiązek jak najbardziej obciążający biura rachunkowe, które podejmują współpracę z nowym klientem. Jeżeli właścicielem, powiedzmy spółki, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jeżeli większościowym udziałowcem- czy nawet wystarczy, że jest to 25 procentowy udziałowiec- jest, dajmy na to, jakaś spółka cypryjska, wchodzimy- bo jest to jeszcze dość łatwo dostępne- na stronę cypryjskiego rejestru spółek i widzimy, że jej udziałowcem jest jakiś fundusz luksemburski i tego funduszu luksemburskiego tak już do końca nie możemy ustalić, kto za nim stoi. Zwłaszcza, że Luksemburg ostatnio dość ochoczo skorzystał z prawa do w pewnym sensie utajnienia, a przynajmniej do uniemożliwienia publicznego dostępu do swojego centralnego rejestru beneficjentów rzeczywistych. Wówczas mamy problem, powinniśmy zastosować rozszerzone środki bezpieczeństwa finansowego, zobowiązać klienta chociażby do przedłożenia dokumentacji. Dokładnej, korporacyjnej dokumentacji, z której wynika na wszystkich, nie tylko na najbliższym szczeblu tego łańcucha, tylko na wszystkich szczeblach, kto za kim stoi, kto dokładnie stoi za tą spółką. A jeżeli nie jesteśmy w stanie takiego ustalenia dokonać, powinniśmy wręcz odmówić nawiązania relacji gospodarczej. Czyli, mówiąc po polsku, takiego klienta nie mamy prawa obsłużyć. Przynajmniej nawiązać z nim dłuższych relacji.

– Wiemy o tym, że po pierwsze identyfikujemy klienta. Identyfikujemy ten podmiot, potem sprawdzamy, weryfikujemy, znamy już te bazy danych i na końcu po tej weryfikacji powinno być, oczywiście tak upraszczając i tak mówiąc kolokwialnie, albo zielone światło, albo czerwone? Czy jest jeszcze jakiś etap, który jest pośrodku?

– To znaczy powinniśmy jeszcze dokonać oceny ryzyka prania pieniędzy przez takiego klienta, bo sama formalna weryfikacja wskazanych przez niego danych czy nawet weryfikacja jego beneficjenta rzeczywistego nie daje nam jeszcze do końca pełnego obrazu. Czy ten klient – bo to jest pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć- czy, jak patrzę na tego klienta, na jego charakter biznesu, na jego strukturę organizacyjną, nawet na jego kapitał zakładowy i środki, jakimi dysponuje, powiedzmy w, w porównaniu z tym kapitałem: czy zachodzi ryzyko, że ten klient będzie prał pieniądze? A jeżeli zachodzi: czy jest to ryzyko małe, średnie czy duże? Są sytuacje, które od razu biją po oczach. Tutaj może bardziej z drugiej strony: w swojej praktyce, jeszcze prokuratorskiej, niejednokrotnie miałem do czynienia z sytuacjami, gdzie chwilę temu założona spółka z kapitałem minimalnym, kapitałem zakładowym: 5000zł, bez żadnego trwałego majątku, bez wykazania żadnych pożyczek. Nagle, od pierwszego dnia działalności, zaczyna dokonywać ogromnego obrotu, Jakimś trudno zmierzalnymi, trudno policzalnymi materiałami, nawet jak palety kawy, jak drewno, bardzo wiele innych. W zasadzie to może dotyczyć każdego artykułu. Jeżeli spółka, która nie ma pieniędzy i nie ma prawa ich mieć z dnia na dzień, chwilę po otwarciu, zaczyna wykazywać wielkie transakcje, w zasadzie idące w setki tysięcy złotych, no to w tym momencie powinniśmy się zapytać: czy tutaj nie dzieje się coś, co jest nie tak? A jeżeli dodatkowo jako księgowy widzimy to wszystko w księgach rachunkowych, jeżeli widzimy, że spółka z jednej strony dokonuje takich transakcji, za które przyjmuje nawet wpłaty na rachunek bankowy. Jest to też forma zmylenia nawet skarbowych organów ścigania, bo rachunek bankowy, zwłaszcza jeżeli jest zweryfikowany i jeżeli jest na białej liście, wygląda to wtedy fajnie, lepiej, bezpieczniej, może z punktu widzenia przestępców i działania struktury, przez dłużej niż kilka miesięcy rozliczać się na jakimś etapie za pośrednictwem rachunku bankowego, a nie wyłącznie gotówkowo. Jeżeli księgowy widzi, że spółka te pieniądze, które wpływają na rachunek bankowy, niezwłocznie i prawie w całości wypłaca w gotówce. No, to można by się wtedy zastanowić, czy przypadkiem nie zachodzi ryzyko prania pieniędzy i czy… Po pierwsze: skąd te środki? Czy spółka miała prawo je mieć? Jak wyglądają warunki umów, na przykład, które spółka zawiera? Czy to jest spółka, wypłaca te pieniądze w całości w gotówce: w jakim celu wypłaca ją w gotówce? Bo legalnie działający przedsiębiorcy – oczywiście każdy ma czasem potrzebę czy każdy ma po prostu ochotę, żeby pewną należność uregulować w gotówce, czy żeby gotówkę przy sobie mieć – natomiast, jeżeli mówimy o dużych kwotach – kilkuset tysięcznych czy milionowych- które są w całości wypłacane w gotówce, a konto jest puste, no, to w tym momencie, jakby lampka może się zapalić. I to, o czym jeszcze nie wspomniałem, to jest to, że ta ocena ryzyka prania pieniędzy jest dokonywana na samym początku przy onboardingu klienta, ale po pierwsze powinna być też dokonywana permanentnie, także jeżeli w jakimkolwiek momencie trwania – nie, tylko w momencie nawiązania, ale w jakimkolwiek momencie trwania – relacji gospodarczych, takie biuro rachunkowe ustali, że naprawdę w tej firmie dzieje się coś dziwnego, tak nie wyglądają konta pozostałych naszych klientów. Prowadzę działalność ileś lat. Wiem, jak to mniej więcej rutynowo typowo powinno wyglądać. Tutaj wygląda to bardzo nietypowo. To tak ocena ryzyka prania pieniędzy czy uznanie transakcji za podejrzaną, może nastąpić w każdym momencie. 

– To też pokazuje, że no, tak jak pan powiedział, nie jest sztuką kupić jakąś procedurę pułkownika, jak to pan nazwał i włożyć go, bo to nie jest tak, że my wprowadzimy i o tym zapominamy. Ta praca z tą procedurą AML będzie trwała cały czas.

– Ogólnie problemem z zastosowaniem ustawy, może tak bardziej mówiąc bardziej ogólnie, jest to, że te jej wymogi są dość trudne do spełnienia pod kątem jej faktycznie skuteczności. Natomiast no dość łatwe do spełnienia pod kątem formalnego, formalnych wymogów. I nawet wśród dużych instytucji obowiązanych, takich największe banki, gdzieś tam zakulisowo cały czas trwa dyskusja na temat nawet zakresu apetytu na ryzyko – tak to się nazywa – takiej dużej instytucji obowiązanej. Gdzie jest ten próg, gdzie my już powinniśmy transakcję powiedzmy zablokować, dokonać blokady rachunku, zgłosić podejrzaną transakcję GIFowi? Co jeszcze musimy zaakceptować? Co jest normalne? Co jest normalne nawet jeżeli jest dość nietypowe, a co już powinno zapalić nam wszystkie czerwone lampki i wywiesić wszystkie czerwone flagi. Schodząc teraz na poziom biuro rachunkowych: nie jest problemem kupić gotową procedurę, wręcz jest to rozwiązanie najłatwiejsze tak? Natomiast cały czas, niezależnie od tego, że możemy dostać karę za brak procedury, czy za procedurę, która no, – chociaż tu ryzyko jest mniejsze – ale za procedurę, która nie przystaje do naszych wymagań, która jest po prostu nieadekwatna, czy nieskuteczna. Cały czas pozostaje jeszcze kwestia obowiązków z ustawy dotyczących jej po prostu stosowania, czyli nie tyle AML compliance. Kupujemy sobie dokumenty, w procedurach i politykach nam się Wszystko zgadza i jesteśmy compliant, tylko faktycznej walki z praniem pieniędzy. Faktycznego przeciwdziałania praniu pieniędzy. I tak, tak jak powiedziałem już wcześniej, niezgłoszenie transakcji podejrzanej, nawet nieumyślne, może być przestępstwem. Można za to ponieść odpowiedzialność karną. Można za to dostać surową karę pieniężną.

– No właśnie, teraz tak już może podsumowując czy na koniec ostatni wątek dotyczący tej odpowiedzialności: kto powinien się tym, AMLem w tej instytucji obowiązanej zajmować? Czy odpowiedzialność na wprowadzeniu tej procedury spoczywa w tej instytucji na szefie, czy może, tak jak z RODO, jest wydzielone stanowisko inspektora, który to wprowadza i nadzoruje? Jak to wygląda z odpowiedzialnością?

– To zależy od wielkości firmy, ponieważ zacznijmy od – w przypadku biur rachunkowych – być może typowego przypadku. Jeżeli jesteśmy, prowadzimy działalność jednoosobowo. Nie zatrudniamy pracowników. Nie ma wówczas potrzeby wyznaczania jakiegoś proforma inspektora AML, nazwijmy to umownie, obowiązki ustawowe spoczywają wówczas na osobie prowadzącej taką jednoosobową działalność gospodarczą. Niezależnie od tego, czy to zostanie jakoś w procedurze wyodrębnione czy nie, czy zostanie wyznaczona jakaś osoba. Na przykład część funkcji związanych z AML można też wyoutsourceować. Natomiast nie zwalnia to w żadnym wypadku instytucji obowiązanej, czyli nawet takiego jednoosobowego biura rachunkowego, z obowiązku, z odpowiedzialności za przestrzeganie obowiązków wynikających z ustawy. Także, jeżeli jest to instytucja jednoosobowa, pracownik odpowiada sam. Oczywiście, nawet taka jednoosobowa instytucja, gdzie ten przedsiębiorca, przepraszam, nie pracownik, przedsiębiorca odpowiada sam, w dalszym ciągu musi mieć te wszystkie procedury, o których rozmawiamy. Nawet jeżeli sam na swoje potrzeby będzie oceniał to ryzyko prania pieniędzy czy weryfikował klienta, z którym nawiązuje relacje gospodarcze. Jeżeli mówimy o większej instytucji. Należy zatrudnić, należy wyznaczyć pracownika pełniącego funkcję kierowniczą do realizowania obowiązków wynikających z ustawy i taki pracownik nie tylko odpowiada za nadzorowanie procesów AML w instytucji, co ma znaczenie, szczególnie jeżeli jest to jakaś tam instytucja większa. Przy czym większa nie musi od razu być bankiem. Nawet to może być takie kilkudziesięcioosobowe biuro rachunkowe. A takie biura istnieją, które mają kilka tysięcy klientów. także pracownik pełniący funkcję kierowniczą i taki pracownik no, jest odpowiedzialny właśnie za nadzorowanie procesów, za stałe podnoszenie swoich kompetencji, za czuwanie też nad obowiązkiem… realizowaniem obowiązku szkolenia pracowników. Natomiast, jeżeli w instytucji obowiązanej działa zarząd bądź inny organ o podobnym do zarządu charakterze, czyli na przykład jeżeli biuro rachunkowe ma formę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której no zarząd musi być ustanowiony. Wówczas, niezależnie od tego pracownika, o którym przed chwilą powiedziałem, czyli pracownika odpowiedzialnego za AML – on się czasem nazywa money laundering reporting officer – wyznacza się również członka zarządu, bądź tego organu kierowniczego i ten członek zarządu jest odpowiedzialny za nadzór nad przestrzeganiem przepisów AML, w tym też za nadzór nad tym pracownikiem, który został wyznaczony do realizowania obowiązków i do raportowania transakcji. Natomiast ten pracownik musi mieć no zapewniony jakiś kanał dobrego, szybkiego dostępu do takiego członka zarządu.

– Dziękuję bardzo, za rozmowę. Tutaj postawmy kropkę, chociaż oczywiście na pewno nie raz jeszcze na tym kanale będziemy wracać do kwestii związanych z AML-em czy do kwestii samego poznawania kontrahenta, KYC, tych procedur. Bardzo dziękuję za rozmowę.

– Dziękuję również.

– Michał Szałas był moim i twoim gościem. Tobie również, drogi słuchaczu. Dziękuję za wysłuchanie tej rozmowy do końca, jeśli interesujecie wiedza właśnie taka jak ta, pozwalająca rozwiązywać codzienne problemy polskich przedsiębiorców albo uniknąć tych problemów, to oczywiście serdecznie zapraszam Cię do wysłuchania i do sprawdzenia innych rozmów na kanale. Przyspiesz Biznes. Bardzo chętnie przyjmiemy twoją łapkę w górę, subskrypcję, komentarz, no i mam nadzieję, że widzimy się już niebawem. Do zobaczenia i do usłyszenia.

Upraszczamy
prowadzenie firmy

Załóż darmowe kontoPorozmawiajmy