This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.

Gościnią odcinka jest pani Barbara Cyganik – ekspertka w dziedzinie kredytowania przedsiębiorstw, przez wiele lat związana z instytucjami finansowymi. Obecnie przedsiębiorczyni, właścicielka BC Finanse i Członkini Zarządu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Katowicach.
Jaki kredyt dla firmy wybrać? | Odc. 9
Biznes potrzebuje ciągłego rozwoju, a ten kosztuje. I tutaj Twojemu biznesowi z pomocą mogą przyjść banki, które oferują kredyty inwestycyjne i obrotowe. W tym odcinku poruszamy temat problemu ze spłatą zobowiązania i sprawdzamy: czy możesz zrobić coś, aby bank spojrzał na Twoją firmę przychylniejszym okiem?
Chcesz poczytać więcej na ten temat? Zajrzyj do artykułu o zdolności kredytowej.
W tym odcinku dowiesz się:
- Jakie rodzaje kredytów dla firm istnieją na rynku
- Co możesz zrobić, aby bank spojrzał na Twoją firmę przychylnym okiem?
- Co może wpłynąć na problem ze spłatą kredytu
Kamil Nowak: Biznes potrzebuje ciągłego rozwoju, a ten kosztuje. Pieniądze nie rosną, jednak na drzewach i czasami trzeba po nie udać się do banku, a tam nie każdy czuje się jak ryba w wodzie. Jaki kredyt wybrać? Na czym polegają różnice między nimi? Ile to kosztuje i kto będzie miał problem ze spłacaniem kredytu? Właśnie o tym będziemy rozmawiali.
O kredytach będziemy dzisiaj rozmawiali z panią Barbarą Cyganik. Pani Barbara ma ogromne doświadczenie w bankowości. Przez lata udzielała kredytów firmom, korporacjom, a teraz już na własny rachunek z powodzeniem pomaga firmom w pozyskiwaniu zewnętrznych źródeł finansowania dla ich projektów. Bardzo serdecznie witamy panią w naszym studiu.
Barbara Cyganik: Witam serdecznie, bardzo mi miło.
KN: Będziemy rozmawiać o kredytach. No i wyobraźmy sobie taką sytuację, że wchodzimy do banku, a w banku, jak w normalnym sklepie, wszystkie usługi i produkty leżą czy stoją na półkach. No i ten segment z napisem kredyty wręcz się ugina. No, bo mamy kredyty inwestycyjne, obrotowe, linia kredytowa, hipoteka. Jak można to wszystko pojąć? Więc, jakbyśmy mogli scharakteryzować, podzielić, pogrupować te rodzaje kredytów: do kogo są skierowane, komu pomogą?
BC: Postaram się, to w skrócie i tak bardzo, bardzo dokładnie pokazać na przykładzie małego przedsiębiorcy. Ponieważ dla małego przedsiębiorcy czy dla korporacji będziemy mieć troszeczkę inne produkty. Jeżeli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa: mamy kredyty obrotowe, obrotowe – które są odnawialne w rachunku bieżącym, ale mamy też kredyty obrotowe – na konkretny cel. Mamy też z drugiej strony kredyty inwestycyjne, czyli jeżeli klient chciałby zainwestować, chciałby rozbudować swoją firmę, mamy kredyty inwestycyjne. I tak, jak pan tutaj słusznie zauważył, jak teraz to wszystko ogarnąć z punktu widzenia małego przedsiębiorcy? To nie jest proste. Dlatego myślę że najważniejsze jest, żeby wiedzieć co nasza firma robi, jakie nasza firma ma potrzeby i właściwie z którego produktu powinna skorzystać. Ponieważ bez tej wiedzy i bez usystematyzowania sobie własnego biznesu nigdy nie dobierzemy produktu z którego powinniśmy skorzystać.
KN: Powiedzmy że firma rozwija się, więc chodzi tutaj na przykład o kredyt inwestycyjny w tym momencie tak? To on może sfinansować zakup jakiegoś większego sprzętu, zakup narzędzi, czy to dobrze rozumiem?
– Tak bardzo dobrze. Bardzo często klienci mylą i finansują właśnie takie zakupy kredytem obrotowym. To jest to tak naprawdę jest najgorsza rzecz, która może się przedsiębiorcy zdarzyć. Kredyt inwestycyjny służy nam do tego, żebyśmy w długim okresie czasu mogli spłacać to finansowanie, a korzystać właśnie z produktu, który nam jest potrzebny. Przypuśćmy, że jest nam potrzebna hala do produkcji czegoś. W tym momencie finansujemy to i mamy rozłożoną spłatę kredytu na dziesięć lat. Kredyty obrotowe mamy krótkoterminowe, czyli mamy je bądź na rok, bądź na trzy lata. Mamy linie wielocelową, w której to możemy zrobić. Więc jeżeli my to pomieszamy i nie będziemy wiedzieli, wówczas no, będą problemy za rok, za dwa, za trzy także no, tutaj trzeba bardzo dobrze usystematyzować profil naszej działalności i jakie są potrzeby.
KN: Czyli mamy różne rodzaje kredytów Wychodzi na to, że no, można, wziąć kredyt inwestycyjny na te inwestycje, na rozwój, ale można też wziąć kredyt na taką bieżącą działalność. To również jest możliwe dla małych firm?
BC: Ależ oczywiście. Małe przedsiębiorstwa nawet powinny korzystać. Czyli jeżeli mamy firmę produkcyjną, to powinniśmy skorzystać z takiego kredytu obrotowego, na przykład w kredycie w rachunku bieżącym, bo w tym momencie, jeżeli się zdarzą sytuację takie niestandardowe jak mieliśmy przez ostatnie dwa, trzy lata, to w tym momencie pomoże nam to w realizacji wszystkich tych zobowiązań podstawowych (ZUS, urząd skarbowy, które muszą być sfinansowane), zakupy towarów. I w tym momencie nie będziemy mieli problemów w przyszłości. Natomiast, jeżeli firma ma dobrą płynność, dobrą rentowność, oczywiście z tego nie musi korzystać. Dlatego ja zazwyczaj zachęcam żeby korzystać z tych kredytów w rachunku bieżącym, które są procentem naszych obrotów, i możemy z tego skorzystać, ale nie musimy z tego skorzystać. Wobec tego jest to taki chyba najtańszy sposób żeby zabezpieczyć swoją przyszłość i finansowanie obrotowe.
KN: Mamy różne rozwiązania: inwestycje, ale też właśnie bieżącą działalność czyli wychodzi z tego – można taki wniosek wysnuć – że jest to rozwiązanie dla każdego. Ale czy na pewno? Idąc do banku… kogo bank bardziej lubi, a kogo nie lubi, komu chętniej udzieli takiego kredytowania? No, i jak my się możemy przygotować, żeby właśnie bank przychylnym okiem na nas spojrzał?
BC: Tak to takie dosyć trudne jest. Bank lubi bank, nie lubi. W bankowości, no, to są czyste fakty. To są czyste fakty finanse, to jest ocena zdolności kredytowej przedsiębiorcy. Wobec tego tutaj troszeczkę nie ma, lubi-nie lubi. Natomiast mamy coś takiego, że dane banki sobie wyznaczają ratingi dla poszczególnych branż. Czyli, jeżeli mamy sytuację, że na rynku coś się dzieje i dana branża ma większe kłopoty, to w tym momencie współpraca z daną branżą powoduje, że no, niestety to uzyskanie finansowania no, jest trudniejsze. Natomiast nie ma czegoś takiego, jak przychodzi przedsiębiorca, nie ma na wstępie czegoś takiego: lubimy, nie lubimy. Sprawdzamy dokumenty finansowe. Ja zazwyczaj proszę klientów o to, żeby przedstawili w zależności od prowadzonej działalności, bo tutaj jeszcze cofnijmy się, że, taki mały przedsiębiorca może być na uproszczonej księgowości, może być na pełnej księgowości. Wobec tego to jest wszystko uzależnione, jakie będą dokumenty, jaką ma branżę, i wtedy sobie ustalimy czy tak zwane „bank może polubić tego przedsiębiorcę czy go nie może polubić”. Może, tak troszeczkę powiem, od początku naszej działalności, czyli jak jestem przedsiębiorcą, mam swoją działalność i dobrze, jeżeli od początku prowadzę ją zgodnie z tym, co sobie założyłem, ale też zgodnie z przepisami, czyli mam swoją księgową albo korzystam z usług księgowej zewnętrznej, która monitoruje właśnie moje dokumenty finansowe i wskazuje na te które mogą być potrzebne przy kredycie, ponieważ zupełnie coś innego jest nasze funkcjonowanie na co dzień. Czyli, przypuśćmy, jesteśmy przedsiębiorcą, jesteśmy rozliczani ryczałtowo, i w tym momencie ryczałt sobie bierzemy na 3%. Ale jak idziemy do banku, to bank to już troszeczkę inaczej klasyfikuje i w tym momencie ta nasza zdolność kredytowa będzie niższa. Wobec tego, jeżeli chcemy sami się finansować, to działamy zgodnie z przepisami, ale tak żeby było nam dobrze. Natomiast, jeżeli chcemy iść do banku, w tym momencie sobie musimy te wszystkie nasze parametry i wskaźniki dopasować do kredytu. Co to są parametry i wskaźniki? To są pewne współczynniki płynnościowe, rentownościowe, należności zobowiązań. Musimy sobie po prostu je przeliczyć. Sami tego pewnie nie umiemy wobec tego dobrze jest skorzystać też z usług kogoś, kto się konkretnie na tym zna. I wtedy, jak sobie przygotujemy i te nasze dokumenty księgowe i przygotujemy sobie naszą strategię biznesową, wtedy zdecydowanie prościej i łatwiej nam będzie rozmawiać z pracownikiem banku.
KN: Tutaj mówimy o firmach, które mają już udokumentowane doświadczenie, mają te ileś miesięcy działalności za sobą ileś lat. Natomiast co w przypadku nowych firm, które są na rynku mniej niż 12 miesięcy. Jeszcze światu się nie dały poznać. Czy one są wykluczone z tego finansowania kredytami, czy mogą się starać, ale pod jakimiś specjalnymi warunkami?
BC: To znaczy, gdybyśmy się spotkali 3 lata temu, to pewnie powiedziałabym, że rynek się otworzył na nowych przedsiębiorców, na małe i średnie przedsiębiorstwa. No, w tej chwili niestety… Ja sobie to co jakiś czas sprawdzam w bankach, jak to jest. No, banki bardzo niechętnie patrzą na to. Trzeba, jednak mimo wszystko te 6 miesięcy, 12 – w niektórych instytucjach finansowych 18 miesięcy – mieć tej historii, żeby mimo wszystko dostać dofinansowanie szczególnie obrotowe. Natomiast myślę że są inne środki, środki unijne, są środki na rozpoczęcie działalności, gdzie to jest zdecydowanie prostsze. Ale myślę że powoli idziemy w tym kierunku, żeby chociażby na rozpoczęcie takiej działalności produkcyjnej, która by przynosiła nam efekty w przyszłości powoli się to otworzy. Tak, ponieważ w jednym z jednym z banków rozmawiałam i jeżeli klient przedstawi dobry biznesplan, jeżeli będzie ta strategia dobrze opracowana, wówczas można indywidualnie podejść do takiego projektu. Natomiast, no, będzie potrzebne zabezpieczenie, będzie potrzebne w tym momencie jeszcze inne środki, które zabezpieczą też instytucję finansową. Tak, ponieważ no, to wszystko musi spowodować, żeby to finansowanie zostało spłacone.
KN: Kto może mieć właśnie problem ze spłatą kredytu. Oczywiście, najprościej mówiąc: ta osoba, która nie ma pieniędzy na to, ale z doświadczenia jacy to są przedsiębiorcy? Z jakimi problemami się zmagają. No i czy my możemy się jakoś zabezpieczyć przed tym, aby nie pojawić się w takiej sytuacji, w której niemożliwa jest już ta spłata kredytu przez nas.
BC: No, niestety coraz częściej tak takie sytuacje się zdarzają, że jeżeli przedsiębiorca rozpoczyna swoją działalność, wiemy dobrze, że jeżeli to jest jednoosobowa działalność, to przez 24 miesiące mamy niższy ZUS i w tym momencie, jak gdyby te koszty nasze stałe są dosyć niskie. Jeżeli przychodzi ten moment, że jest jakiś kryzys, sytuacja gdzie wzrost cen i w tym momencie my jak gdyby nie mamy tej płynności, to to są pierwsze symptomy tego, że należy się nad tym zastanowić. Tak, to jest to, co na początku mówiłam, że to finansowanie obrotowe czasem nam pomaga w takiej sytuacji. Przebrniemy przez to, ale są też inne możliwości. Można skorzystać z faktoringu jeżeli mamy oczywiście wierzycieli i są różne sposoby które mogą spowodować, że my sobie poprawimy to. Natomiast, jeżeli klient prześpi ten moment. Wówczas już nic nie zrobimy. Tak pozostaje nam niestety ogłoszenie upadłości, to jeżeli przy spółkach prawa handlowego, natomiast tutaj no, niestety zamknięcie tej naszej działalności. Także ja zawsze mówię: trzeba monitorować na każdym etapie prowadzenia własnej działalności, zawsze to konsultować, mieć swoją księgową, bo to jest dosyć ważne, a bardzo często przedsiębiorcy o tym zapominają. I wtedy, jakby szybciutko zareagujemy, jesteśmy w stanie podnieść swoją firmę i działamy. sobie dalej.
KN: A czy w przypadku firm, tak samo jak w przypadku kredytów indywidualnych: mówimy czasem, że ktoś nie radzi sobie z hipoteką i takiego kolokwialnego stwierdzenia używamy, że jest „zakredytowany pod korek”. Czy firmy też się z takimi problemami borykają?
BC: Tak to finansowanie też może być, natomiast w związku z tym, że jest inaczej badana zdolność kredytowa klienta, to rzadziej to się zdarza. Natomiast jeżeli klient ma kredyt obrotowy i ma go pod tak zwany korek. Jeżeli ma inwestycję rozpoczętą i ma dosyć wysoką kwotę do spłaty. Tak dokładnie może się zdarzyć. I w tym momencie no, bardzo trudne będzie. Chociaż przy kredycie inwestycyjnym mamy tą nieruchomość, możemy ją sprzedać, no, co jest najgorszym wyjściem, bo jak sprzedamy nieruchomość, to nie będziemy prowadzić naszego biznesu, więc nigdy nie wolno doprowadzić do tego, żeby to finansowanie było pod korek.
KN: Mam jeszcze pytanie: w internecie, właśnie czytając o różnych rodzajach kredytów, przedsiębiorcy mogą spotkać się z takim pojęciem jak kredyt kupiecki. Co to jest? Czy warto z tego korzystać, albo czy warto go udzielać.
BC: No, to tak naprawdę jest kredyt zaufania. Tak ja bym to tak nazwała, ponieważ no, nazywamy to kredytem kupieckim, natomiast, robią to między sobą przedsiębiorcy, którzy mają, jednak do siebie zaufanie, znają się, znają swoją historię działalności. Na przykład, Ja mam dzisiaj hurtownię i mam panią, która prowadzi swój biznes i w tym momencie, jeżeli ja znam i ona do tej pory regulowała ze mną zobowiązania, to jak najbardziej ja taką umowę – prostą umowę, bo ona określa proste zasady – podpiszę i mam jakby tak zwany odroczony sposób płatności. Natomiast to niestety nie będzie zawsze i nie wszyscy będą mogli to zrobić, ponieważ, no, nie ma się za bardzo jak zabezpieczyć. No, trzeba by się zabezpieczyć bądź wekslem, bądź jakimś zabezpieczeniem hipotecznym. A tu już wchodzimy w taką strefę, no, trochę bankową. Więc kredyt kupiecki, tak, ale to ja bym nazwała bardziej kredyt zaufania.
KN: Czyli, tylko pomiędzy tymi podmiotami, co do których już mamy pewność z poprzednich na przykład transakcji.
BC: Tak. No i dobrze umowa skonstruowana tak, bo wiadomo, że mogą być jakieś problemy z płatnością. Wobec tego też dobrze byłoby ubezpieczyć taki kredyt kupiecki. To też jest oczywiście możliwe i wtedy ubezpieczamy wierzytelności. Czyli mamy taką możliwość, że to jest dobra forma, bo ona jest przede wszystkim tańsza. Jest prostsza, ponieważ mamy, tylko umowę, ale no jest ten element, czy dani dwaj przedsiębiorcy będą na tyle mieć do siebie zaufania, żeby to zrealizować.
KN: Bo zaufanie właśnie jest bardzo ważne przy spłacaniu każdego kredytu. Na tym polega udzielanie ich, zresztą, przez instytucje finansowe. Bardzo dziękuję za podzielenie się tą wiedzą ze mną i z naszymi słuchaczami. A Tobie słuchaczu dziękuję bardzo za wysłuchanie tej rozmowy do końca. Jeśli interesuje cię wiedza taka jak ta czyli praktyczna, pozwalająca rozwiązywać realne, codzienne problemy polskich przedsiębiorców, to zachęcam cię do obejrzenia innych rozmów na tym kanale. Bądźmy w kontakcie, do usłyszenia i do zobaczenia.