fbpx

 

 

 

 

 

 

 

 

Gościem odcinka jest Jerzy Dąbrowski – wiceprezes zarządu spółki Faktoria. Ekspert branży faktoringowej, związany od wielu lat z firmami faktoringowymi i instytucjami bankowymi.

Jak przyspieszyć płatność za faktury? | Odc. 16

Utrzymanie płynności finansowej to jedno z najtrudniejszych wyzwań, które stoją przed przedsiębiorcami. Co jednak zrobić, jeśli Twoi kontrahenci wymagają odległych terminów płatności? Z pomocą może przyjść faktoring. To usługa, która pomoże Ci ustabilizować strumienie przychodów pieniężnych, ale nie tylko. W tym odcinku ekspert branży faktoringowej – Jerzy Dąbrowski – opowiada, do czego jeszcze przydać może się faktoring.

Chcesz poczytać więcej na ten temat? Zajrzyj do artykułu o faktoringu.

W tym odcinku dowiesz się:

  • O ile możesz przyspieszyć płatność za faktury
  • Co dzieje się z faktoringiem w przypadku braku opłacenia faktury
  • Jak wykorzystać kredyt kupiecki dzięki faktoringowi

Kamil Nowak: Zadaj sobie pytanie: ile czekasz na sfinansowanie faktury? A teraz drugie: czy możesz zrobić coś, aby ten czas skrócić? W świecie, w którym wszystko masz ot tak dobrze byłoby mieć równie szybko swoje pieniądze. Z pomocą może przyjść faktoring, i właśnie o nim będziemy rozmawiali.

O tym jak fakturze nadać szósty bieg porozmawiam z panem Jerzym Dąbrowskim. Pan Jerzy jest wiceprezesem firmy Faktoria. Ma ogromne doświadczenie w faktoringu, a także jest wiceprzewodniczącym Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów. Witam Panie Jerzy w naszym studiu.

Jerzy Dąbrowski: Dzień dobry, witam!

KN: Wszystkie firmy faktoringowe jak mantrę powtarzają komunikat o tym, że są w stanie przyspieszyć płatność za faktury. To w takim razie, o ile są w stanie to zrobić? Jak szybko mogę mieć jako przedsiębiorca pieniądze na swoim koncie?

JD: No tak faktury przedsiębiorstwa wystawiają z różnym terminem płatności. Dzisiaj mamy nawet takie czasy gdzie to fakturowanie wydłuża się i mamy sytuację taką, że tam gdzie były terminy 30-dniowe, są coraz częściej 60- i 90- dniowe. Więc oczywiście to zależy od kondycji finansowej przedsiębiorstwa i jego zasobów w płynności. Natomiast czekanie na spływ tych należności zawsze jest jakąś trudnością. Faktoring jawi się tutaj bardzo dobrym rozwiązaniem, dlatego że w ekstremalnych sytuacjach, w momencie kiedy dana dostawa została zafakturowana, taką fakturę można przesłać do firmy faktoringowej, szerzej do instytucji faktoringowej, i tego samego dnia dostać pieniądze z tej faktury i nie czekać na tę płatność. To firma faktoringowa na nią czeka.

KN: Bo właśnie faktoring – to dla tych może jeszcze niezorientowanych powiedzmy – to jest po prostu przyspieszanie płatności za fakturę? Jak nazwać faktoring?

JD: Tak. To jest przyspieszenie. płatności za fakturę. Można powiedzieć że faktura jest obrazem operacji handlowej, czyli doszło do sprzedaży, ale ta sprzedaż jeszcze nie została opłacona. I chodzi o to, żeby móc dzisiaj korzystać z tych środków które spłyną do nas, na przykład za 60 dni. Faktoring jest rozwiązaniem, które daje tę możliwość, ponieważ wysłanie tej faktury, czy to w formie skanu, czy to w formie zapisu elektronicznego, pozwala dzisiaj uzyskać środki i dalej nimi gospodarować.

KN: No, i właśnie następuje ta wymiana: faktura za pieniądze, czyli przedsiębiorca dostaje pieniądze a firma faktoringowa, ten podmiot faktoringowy, otrzymuje fakturę. Z jakimś tam wyznaczonym oddalonym terminem płatności. Ten termin się pojawia, a wpłaty ze strony tego kontrahenta nie ma. Co się wtedy dzieje z tą fakturą?

JD: No, to należy zacząć także od tego, że traktowanie faktoringu jako tylko usługi finansowej, no, to to jest ograbienie tej usługi z wielu innych atrybutów, które ona ma, dlatego że finansowanie jest tożsame z finansowaniem kredytowym, natomiast faktoring jest o wiele szerszym, o wiele szerszą propozycją dla przedsiębiorcy niż zwykły kredyt, ponieważ, po pierwsze: Firma faktoringowa, w momencie kiedy czeka, a zwłaszcza wtedy, kiedy zbliża się termin płatności, pełni funkcję aktywnego inkasenta. Tuż przed chwilą upływem terminu płatności przypomina odbiorcy, czyli dłużnikowi z tej faktury, że za chwilę termin płatności zapadnie. Żeby nie zapomniał. To, tak jak my czasami zapomnijmy o płatności do jakiegoś telekomu, prawda, dlatego taki sms czy zgrabny mail nam to przypomina i to robimy w terminie płatności, oczywiście także. No i parę dni po terminie płatności. Próbujemy zinkasować ten dług w taki sposób, że wysyłamy, dzwonimy, pytamy się. No, ale oczywiście, i to sprawia, że grubo ponad 95% wierzytelności spłaca się w normalnym terminie, to znaczy bez zbędnych opóźnień. To, że faktoring wpływa na moralność płatniczą odbiorcy, to jest truizm. No, dowodów nie trzeba szukać, bo tych dowodów jest, jest aż za dużo. W ogóle istnienie podmiotu, który monituje dług, inkasuje dług, zawsze wpływa na moralność płatniczą, czyli poprawia spływ tych środków z faktury od dłużnika, od odbiorcy. To pierwsza sprawa, No, ale oczywiście istnieje i później istnieje szereg przypadków, że te płatności trochę później przychodzą. Ale no, oczywiście istnieje jakiś ułamek procenta, kiedy te płatności w ogóle do nas nie spływają wtedy firma faktoringowa może zająć się windykacją na zlecenie klienta. W związku z powyższym, rozpoczyna wszystkie możliwe działania, które jakby zbierają się na ten zakres windykacji twardej no, i próbują doprowadzić do tego, do podpisania ugody bądź rozłożenia długu na raty, bądź też twardej windykacji w oparciu o jakieś zabezpieczenia, żeby ten dług odzyskać. To jest pierwsza sprawa, ale druga sprawa, która wyróżnia faktoring. To jest to, że faktoring może mieć wbudowaną w sobie funkcję przejęcia ryzyka jeżeli zamiast faktoringu niepełnego skorzystamy z faktoringu pełnego czyli faktoringu bez regresu. Wtedy, w momencie kiedy nie dochodzi do terminu płatności, po okresie działań windykacyjnych faktor przejmuje ryzyko braku płatności, czyli w momencie, kiedy dłużnik nie zapłacił bądź upadł. – co jest częstą i coraz częstsza przypadłością polskich przedsiębiorstw w tych czasach – wtedy klient faktoringowy nie musi zwracać tych pieniędzy, ponieważ definitywnie ryzyko zostało przejęte przez instytucje faktoringowe.

KN: A na jak.. o jakich terminach w ogóle mówimy? O odroczonym terminie płatności na ile dni maksymalnie? Czy to jest ważne dla firmy faktoringowej?

JD: To znaczy to jest ważne dlatego, że z punktu widzenia ryzyka każdy, każda instytucja finansowa oczywiście kalkuluje ryzyko i koszt tego ryzyka. I jasne jest, że im najkrócej, im krócej trwa ten czas zadłużenia, w tym z punktu widzenia ryzyka jest lepiej. Natomiast standardowo przyjmuje się w ogóle, że faktury, które mają termin zapłaty za trzydzieści dni od dostawy, sześćdziesiąt, czy dziewięćdziesiąt, to jest po prostu standard. Ale ważne jest też to, że przecież bardzo duża liczba polskich przedsiębiorstw działa w branżach, które mają określoną specyfikę, gdzie te terminy płatności nawet 90 dniowe- które w przypadku wielu przedsiębiorstw nawet nie do wyobrażenia- są nadal za krótkie. Okazuje się, że ze względu na działalność sezonową, na przykład: produkcja zniczy, produkcja rowerów, potrzebny jest termin 120, 180 dniowy. No, wtedy wtedy oczywiście, po analizie historycznej spływu należności, Jak ten biznes funkcjonuje, taka propozycja faktoringowa jest dostosowywana do potrzeb klienta.

KN: A wyobraźmy sobie taką sytuację, że właściciel firmy, słysząc o czymś takim jak faktoring, mówi: no, ale jak ja chcę pieniądze, to ja mam na przykład linię odnawialną w banku i tam sobie te pieniążki stamtąd sobie te pieniążki pobieram. Co wtedy powie przedstawiciel branży faktoringowej, jak przekona tego przedsiębiorcę, żeby zaczął korzystać z właśnie usługi faktoringu?

JD: To ja powiem wielowątkowo na to. Odpowiem na to pytanie pierwsze. Pierwszy wątek jest taki, że zdrowie, zdrowo postawiona firma powinna mieć kilka źródeł finansowania. Zdarzają się różne przypadki. Bank może wypowiedzieć umowę, na przykład. Z resztą płynność czy nadpłynność którą firmy, niektóre firmy posiadają to jest rzecz, która się przydarza, ale to nie jest stałe. To nie jest taka powinność. Taka cecha która charakteryzuje non stop daną firmę: raz mamy górkę, raz mamy dołek, i trzeba być na to przygotowanym. To po pierwsze. Druga sprawa: od wielu lat jako branża faktoringowa, staramy się plasować nas, nasze, nasze usługę, nie jako coś, co jest konkurentem dla faktoringu, ale właśnie jako suplement, jako jako jako rozwiązanie uzupełniające się, takie które po pierwsze może pełnić funkcję podstawową, ale może także pełnić funkcję uzupełniającą, a, więc taką, że może to być linia na tak zwanym standby, czyli w momencie kiedy jest potrzeba, sięgamy po te środki i z nich korzystamy. Ale trzecia rzecz jest wydaje mi się najważniejsza, choć swojej kolejności, wymieniamy ją właśnie jako ostatnią, to to, że jak popatrzeć w bilans każdej firmy, to należności w firmie są bytem albo największym wartościowo, albo jednym z największych wartościowo, jeżeli chodzi o aktywa. A to oznacza, tylko tyle, że, z punktu widzenia płynności firmy, te należności, odmrożenie tych należności, czyli pozyskanie tych pieniędzy, które nam się należą, wcześniej niż nam się należą, potrafi każdej firmie pomóc. No, zakładając, że firma istnieje, tylko po to, żeby trwać. No, to uważam, że to jest w ogóle wbrew DNA każdego przedsiębiorstwa w Polsce. Uważam, że firma jest po to, żeby się rozwijać. Więc, każda dodatkowa złotówka, zwłaszcza ta, która pochodzi z własnego aktywa, do tego, żeby zwielokrotnić produkcję, zwielokrotnić sprzedaż, No, wydaje mi się, że jest na wagę złota. Więc, jeżeli nawet mam linię, która opiewa na 100 000 zł czy na 500 000 zł i ona mi wystarcza, No, to ja pytam się człowieka, który jest odpowiedzialny za biznes: Czy jeżeli byś miał drugie 500 tys. zł To nie przydało by się do tego żeby szybciej rozwinąć firmę, żeby, żeby wykorzystać okazje zakupowe wcześniej, bo te okazje pojawiają się na rynku, czasami się pojawiają i później okienko się zamyka. Można na przykład kupić surowiec taniej, ponieważ mogę go kupić więcej. Więcej w danym momencie. I wtedy mówię: słuchaj, ja kupowałem dziesięć jednostek tego produktu, ale kupię pięćdziesiąt. Jaka jest cena? – Taka. I wtedy korzystamy z linii faktoringowej, na przykład po to żeby sfinansować ten zakup, żeby kupić taniej, wyprodukować produkt, który ostatecznie po sprzedaży da nam większą marżę.

KN: Czyli dobrze rozumiem, że te pieniądze z faktoringu, to są po prostu przyspieszone już nasze pieniądze. To nie jest kredyt, to nie jest nic pożyczonego.

JD: Nie. Dlatego, że one wcześniej czy później do nas spłyną, i to są pieniądze które. Dlatego się nazywają należności, które przynależą nam. Tylko, że za jakiś czas my mówimy: Słuchaj, nie czekaj, weź sobie je dzisiaj, rozkręć dodatkowo biznes. My poczekamy.

KN: Poczekamy… Czyli te firmy poczekają, oczywiście za jakąś drobną opłatą. Jak wygląda struktura płacenia za faktoring? Czy to jest jakiś procent od faktury, czy to jest jakiś abonament? Jak to wygląda w różnych firmach?

JD: Generalnie, podobnie jak w przypadku rozwiązań kredytowych, mamy prowizje od przyznanego limitu. Tu tak samo to wszystko wygląda. No, i do tego istnieje prowizja taka jakby obrotowa od wykupionych faktur, która albo zawiera część odsetkową, albo te odsetki, jak w przypadku kredytu, są jakby niezależnym bytem. I jeżeli chodzi o sam koszt firmy, usługi. Jeżeli zapytać czy na przykład to jest drogie czy niedrogie, no, to chcę powiedzieć że dzisiaj w Polsce my jako branża faktoringowa obsługujemy obrót handlowy o wartości w okolicach 14% Polskiego PKB. To jest masakrycznie dużo, biorąc pod uwagę statystyki rynku światowego, tylko kilka krajów jest w stanie poszczycić się tą większą penetracją. Liczono wskaźnikiem procentowym do PKB niż Polska, a to oznacza, tylko tyle, że faktoring jest popularny i pośrednio można powiedzieć, że nie może być drogim rozwiązaniem, skoro korzystają z niego nie tylko małe i mikroprzedsiębiorstwa i średnie, ale także duże. Oznacza to, tylko tyle, że biorąc rachunek ekonomiczny pod uwagę, nie korzystają z źródeł finansowania które są nieopłacalne w danym momencie czy w ogóle. Wydaje mi się że branża faktoringowa udowadnia to, że pod względem kosztu ten koszt jest bardzo przystępny. Biorąc pod uwagę jednakowoż, żeby jakąkolwiek orientację spróbować podać to to ja zawsze lubię porównywać koszt faktoringu do skonta Istnieje mechanizm skonta na rynku. Jeżeli podmiot sprzedający, przedsiębiorca, wystawiając fakturę sprzedażową do swojego odbiorcy na sześćdziesiąt dni, daje mu określoną cenę, ale mówi jednocześnie, jeżeli chce przyspieszyć płatności, że: „słuchaj, daje ci 60 dni, ale jak zapłacisz do 5 dnia po dostawie, to możesz sobie potrącić z tej kwoty określony procent”. Najczęściej to są 1, 2, 3%. skonta można uzyskać na rynku. Takie są średnie wychylenia. No, to chcę powiedzieć, biorąc pod uwagę oczywiście średnie, takie statystyczne podejście do kosztów faktoringu, bo to zależy od tego, o jakiej skali mówimy. No, to też chcę powiedzieć, że ten koszt faktoringu versus kwota faktury, żeby mieć ten sam mianownik jak w przypadku skonta, jest w okolicach 1, 1,5, 2% wartości faktury. Tak to wygląda. W związku z tym, jeżeli, jeżeli istnieje taki mechanizm jak skonto, to w większości przypadków faktoring jest tańszy niż skonto

KN: Mówiliśmy tutaj już troszeczkę o tym, że pod kątem wielkości różne firmy korzystają z faktoringu, bo to są i mikro przedsiębiorstwa i korporacje. A jak to jest pod względem doświadczenia filmu, działalności biznesowej, czy nowe firmy również mogą się zainteresować faktoringiem, czy mogą mieć kłopoty, tak jak w przypadku kredytowania w banku?

JD: No, tutaj, tutaj bardzo ważną cechą jest to jaki portfel odbiorców, dana firma ma. No bo firma może być start upem. na przykład może mieć 6 miesięcy, funkcjonować 7, 8 miesięcy, ale na przykład realizować kontrakty do firm, które instytucja faktoringowa jest w stanie sprawdzić. To znaczy, może pokazać, może sprawdzić ich moralność płatniczą, może zobaczyć, jak długo funkcjonują w ogóle, jak sobie radzę na rynku. I ten portfel? Właśnie my mówimy to portfel, portfel odbiorców, może, być brany pod uwagę zastępczo w analizie finansowej całej transakcji, o ile w przypadku kredytu my mówimy stricte o analizie kredytowej firmy która jest beneficjentem tego finansowania, to w przypadku faktoringu, czy to w firmie którą ja reprezentuję, czy w każdej innej, jest to analiza wieloaspektowa. Tak oczywiście sytuacja klienta jest nie bez znaczenia. Natomiast o wiele ważniejsze jest to, jakich mają odbiorców, jak często fakturuje do tych odbiorców, jak oni płacą, i to jest największą determinantą tego, czy i jaki kredyt zostanie przyznany. W związku z tym startupy tak. W tym miejscu robimy krótką przerwę od rozmowy, abyś miał czas na zasubskrybowanie kanału. Przyspiesz biznes, jeśli oczywiście jeszcze tego nie zrobiłeś. Natomiast, jeśli uważasz, że rozmowa jest ciekawa, daj łapkę w górę. Jeśli masz jakiś inny temat biznesowy, którym uważasz, że powinniśmy się zająć, daj nam o nim znać w komentarzu. Będziemy bardzo wdzięczni. Tymczasem, miłego oglądania ponownie.

KN: …tylko po takim dosyć dokładnym procesie Know Your Customer, po sprawdzeniu nie tylko właśnie samego klienta, ale też również jego otoczenia.

JD: W tym wypadku, jeżeli ktoś jest startupem, to sprawdzanie klienta, jest w ogóle miało wiarygodne i miarodajne w związku z tym. My, tylko wtedy sprawdzamy, ten portfel, jak on się potencjalnie będzie zachowywał, bo to po sześciu miesiącach trudno, powiedzieć. Natomiast jesteśmy w stanie zobaczyć, jak ci odbiorcy wcześniej w innych transakcjach płacili na rynku. No bo ta informacja jest dostępna zarówno w naszym portfelu jak i w portfelu wywiadowni gospodarczych, które są ogólnie dostępne.

KN: Faktoring jest dostępny zarówno w wyspecjalizowanych firmach faktoringowych, jak i jest też taka usługa oferowana w banku. Na ile różnią się te usługi właśnie w tych poszczególnych dwóch jakby rodzajach instytucji?

JD: Zacznę od tego, że, biorąc pod uwagę generalne podejście, to one nie różnią się niczym. To znaczy, idąc do banku ile ja dostanę tą samą ofertę jaką dostanę. Instytucji faktoringowej. Oczywiście bardzo często diabeł tkwi w szczegółach, bo oczywiście jest też tak, że pewien apetyt na ryzyko, które cechuje daną instytucję finansową, jest też przekładany na jej spółki córki, a zwłaszcza na departamenty faktoringowe, które działają wewnątrz banku. To jest ta sama polityka kredytowa, czasami łagodniejsza, trochę niż faktoringu, Niemniej, jednak taki gorset istnieje. nasze obserwacje wskazują na to, że czym dalej instytucja faktoringowa jest umieszczona od tych procedur bankowych, które tak właśnie jak gorset działają troszeczkę, tym łatwiej jest propozycję faktoringowa dostosować do potrzeb klienta, dlatego że klienci którzy przychodzą do nas z reguły nie potrzebują zestandaryzowanego rozwiązania. No, wiadomo że każdy ma w swojej ofercie propozycje, które są pewnym standardem, ale konia z rzędem, temu, kto znajdzie dwie takie same umowy, dwa takie same limity, a już w ogóle, jeżeli idzie o kwestie parametrów które opisują nasze funkcjonowanie, no, to już w ogóle każda umowa jest zupełnie inna. No, i wydaje się, że właśnie, czym dalej idziemy od konieczności opierania swojej, swojego scoringu o, tylko o klienta, tym lepiej jest dla całej transakcji. I wydaje się, że firmy faktoringowe, które są niezależne od banków, W tym sensie, że nie są departamentami banku, a tym bardziej firmy faktoringowe które w ogóle z bankami nie mają nic wspólnego. No, mają się dużo lepiej, ponieważ mają własne procedury ryzyka. O wiele częściej, wiele głębiej sięgają po analizę właśnie portfela wierzytelności, żeby na koniec dać decyzję kredytową która będzie jak najmniej a najlepiej wcale odbiegać od potrzeb klienta.

KN: Czyli dobrze rozumiem że banki, które dosyć restrykcyjnie podchodzą do jakiegoś właśnie poziomu ryzyka w postaci kredytów również w postaci faktoringu, mogą tego ryzyka nie lubić. Natomiast instytucja zewnętrzna, która jest poświęcona, tylko i wyłącznie działalności faktoringowej, takie troszkę większe ryzyko jest w stanie podjąć.

JD: Po pierwsze tak bywa. Nierzadko, że właśnie tak, tak to wygląda. Jest tak, że w bankach podejście do faktoringu jest trochę łagodniejszy niż w przypadku kredytów, ale w przypadku firm faktoringowych to podejście jest jeszcze bardziej łagodne niż w przypadku departamentów banków, które są w środku jakby

KN: A jak powinien przedsiębiorca przygotować się w ogóle do tego, żeby rozpocząć korzystanie z faktoringu? Słyszy nasz podcast, słucha naszego podcastu, no, i chciałby się wybrać do firmy czy do jakiegoś banku po tą właśnie usługę faktoringową. Co powinien ze sobą przynieść, co powinien przygotować, czy te rzeczy dzieją się w placówkach czy online?

JD: Mhm, zacznę od tego w ogóle, że powiem w taki sposób, że to jest oczywiście generalna zasada. To nie jest tak, że nie ma od tego wyjątków, ale jest tak, że firmy, które raz wbudują w swój ekosystem faktoring, raczej z niego nie przestają korzystać. Oczywiście zmieniają dostawców, bo jeden jest tańszy, lepszy, szybszy, bardziej elastyczny. To prawda. Natomiast ktoś, kto raz spróbował faktoringu, raczej z tego faktoringu korzysta. To jest pierwsza rzecz. Druga sprawa: obecnie przynajmniej w instytucji, którą ja reprezentuję. Faktoring i ocena w ogóle przygotowanie tej transakcji, żeby dostać limit i je uruchomić, opiera się w wielu sytuacjach na analizie online’owej. To znaczy, jeżeli klient sobie nie życzy tego, to wszystko staramy się załatwić za pomocą podejścia takiego elektronicznego. Bardzo duży ciężar analizy kredytowej opiera się o wyciągi z konta, a także o wiele rzadziej nurkujemy w dokumenty finansowe, ponieważ to co nas najbardziej interesuje to obrót historyczny, jak kontrahenci płacili, a to można wszystko wyczytać z wyciągu. Więc bardzo częste, 80% procent naszej analizy, to jest analiza wyciągu, który dostarczy nam klient ze swojego rachunku bankowego czy z rachunków bankowych my- to powiem tak kolokwialnie- wrzucamy do maszynki i ta maszynka nam mówi na temat zachowań płatniczych tych jego odbiorców. Oczywiście tę analizę trzeba uzupełnić na wypadek gdyby do umowy miał być włączony nowy kontrahent, bo to się bardzo często zdarza. Nie przyjmujemy, tylko i wyłącznie tych odbiorców, którzy już funkcjonowali z klientem, ale także nowych. No bo czemu nie? Korzystamy wtedy z takich źródeł jak wywiadownia gospodarcza, żeby zobaczyć czy taki podmiot istnieje, zwłaszcza zagraniczny, co jest nie bez znaczenia. Nie raz się okazało, że podmiot zagraniczny z określonym numerem vat po prostu nie istnieje. My zasięgnąwszy informacji w wielu wywiadach gospodarczy w europie, mamy taką wiadomość, do czego dostępu nie ma klient. No, i później jest decyzja kredytowa. Decyzja kredytowa zamienia się w umowę i tak naprawdę czekamy na pierwszą fakturę. Która znowu przesyłana jest online, to znaczy gdybyśmy przy dziesiątkach tysięcy odbiorców, których finansujemy, i dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy faktur, które finansujemy nie jako branża, tylko jako pojedyncza instytucja faktoringowa, chcieli brać papier czy pdf czy cokolwiek innego, no, to byśmy też operacyjnie nie dali rady. Odbywa się to w większości przypadków na podstawie zapisów elektronicznych, które są wysyłane, albo systemów księgowych wprost, albo za pomocą plików, które wyeksportowały te systemy księgowe i na tej podstawie następuje wypłata środków. Od czasu do czasu, na zasadzie losowania, wybieramy faktury które sprawdzamy, sprawdzamy czy rzeczywiście jest pod to papier, kontaktujemy się z kontrahentem żeby potwierdzić, potwierdzić to wszystko. Myślę, że nie bez znaczenia jest rozwiązanie, które my teraz oferujemy we współpracy właśnie z Apfino Comarch- czyli takie, w którym ten faktoring jest dostępny wprost na platformie ERP klienta. To jest rozwiązanie doskonałe z wielu względów. Już abstrachuję od tego, że to jest nowatorskie rozwiązanie w skali całego kraju, pewnie i Europy z tego co co wiem. To jest pierwsza rzecz. Ale druga rzecz którą ja jako przedsiębiorca bym docenił, to jest taka, że tak naprawdę nie zmieniam środowiska, w którym pracuję od długiego czasu. Mam system ERP. Ten system ERP znam się jak nikt inny. Podejrzewam, że niektórzy twórcy tego systemu wszystkich, wszystkich zakątków nie zwiedzili które zna przedsiębiorca i ja w tym systemie ERP nagle dostaje możliwość finansowania faktur na klik. To jest nie bez znaczenia. Dlaczego? Dlatego, że nie muszę się uczyć nowego systemu instytucji faktoringowej, czyli w normalnych warunkach, muszę nauczyć się tego frontendu, który ma instytucja faktoringowa, gdzie co szukać, gdzie co czytać, gdzie są jakieś raporty, gdzie załączyć fakturę. W tym przypadku odbywa się to w taki sposób, że klikam, dostaje pieniądze, a wszystkie informacje do tego co zostało wykupione, kiedy zostało spłacone, co zostało naliczone. Widzę po stronie systemu, który znamy. Czyli po stronie ERPa. Wydaje mi się, że to jest wartość unikatowa, ale nie bez znaczenia dla firm, dlatego, że zmiana każda zmiana systemu. czy dostawienie nowego systemu, na którym jeszcze nie pracowałem, jest jakimś tam utrudnieniem. Więc wydaje mi się, że to jest, to jest ta droga, którą rynek podąży.

KN: Bardzo dziękuję, Panie Jerzy, za rozmowę, za uchylenie rąbka z tego świata faktoringu.

JD: Dziękuję bardzo.

KN: Dziękujemy również tobie słuchaczu za wysłuchanie tej rozmowy do końca. Jeśli interesuje cię wiedza taka jak ta, czyli praktyczna, pozwalająca rozwiązywać codzienne problemy polskich przedsiębiorców, to oczywiście zachęcamy cię do sprawdzenia innych rozmów na kanale Przyspiesz Biznes. Bądźmy w kontakcie do usłyszenia i do zobaczenia.

Upraszczamy
prowadzenie firmy

Załóż darmowe kontoPorozmawiajmy