fbpx
Jakie kompetencje miękkie pomagają się odnaleźć w dzisiejszym świecie?

Świat, w którym obecnie żyjemy bardzo dynamicznie się rozwija. Nowe technologie zdecydowanie przyspieszają wszelkie procesy. Jakie działania warto podjąć, aby nie zostawać w tyle?

W tym artykule głos zabrała Sandra Deka – mama trójki dzieci, przedsiębiorczyni aktywizująca inne kobiety do działania na własny rachunek, która była gościnią odcinka podcastu Przyspiesz biznes pt. Inwestowanie w… siebie.

Jak nadążać za zmieniającym się światem? Różnice pokoleniowe

Przyjęty, i często ułatwiający komunikację na temat różnic pokoleniowych, podział na pokolenia młodsze i starsze wydaje się nie wystarczać i – krzywdząco – uogólniać. Stajemy się coraz bardziej otwarci na zmiany i w obrębie swoich roczników mocno się różnimy od siebie. Nie tylko wiekiem, lecz przede wszystkim doświadczeniami związanymi głównie z czynnikami zewnętrznymi i tym, w jaki sposób do nich podchodzimy i jak na nie indywidualnie reagujemy.

Pokolenie baby boomers z przekorą nazywa się „dorobkiewiczami” – ze względu na ambicje bogacenia się, gromadzenia różnych zasobów i rozmaitych dóbr. Pokolenie X często kojarzy nam się z przywiązaniem do jednego miejsca pracy, generacja Y kojarzona jest z chęcią rozwoju i otwartością na zmiany. Pokolenie Z z pewnością jest: wielozadaniowe, komunikatywne i ma wyjątkową łatwość w używaniu technologii. Patrząc na ten podział, już widzimy, jak wiele elementów charakteryzuje poszczególne pokolenia i jak wiele różnic jest między nimi, a to przecież nie jest wszystko.

Coraz częściej, niezależnie od pokolenia, w którym się urodziliśmy, stawiamy sobie to samo pytanie: jak nadążyć za zmieniającym się światem? I warto by było do tego jeszcze dołączyć: …w zdrowiu fizycznym i psychicznym.

Kompetencje miękkie, które warto rozwijać

Na czynniki zewnętrzne, które tak szybko podlegają ewolucji, używamy określenia VUCA w celu opisania lub refleksji nad: zmiennością (volatility), niepewnością (uncertainty), złożonością (complexity) i niejednoznacznością (ambiguity) ogólnych warunków i sytuacji, które są wokół nas. Życie w tak „ciekawych warunkach” jest wymagające, jednakże warto pamiętać, że jedyną pewną jest ZMIANA. Dołączając do tego chęć samorozwoju oraz zdobycie równowagi w pracy i życiu prywatnym – poziom trudności jeszcze bardziej nam się podnosi.

Coraz więcej osób koncentruje się na rozwoju kompetencji miękkich i wzmocnieniu pewności w swoje umiejętności, niezależnie od zmieniających się okoliczności, w ramach przeciwwagi do całej prędkości zmiennych, za którymi powoli już nie nadążamy. Pomagają w tym poniższe wskazówki.

Rób wszystko najlepiej jak potrafisz

Posiadamy coraz więcej odwagi, by rozumieć, że „rób wszystko najlepiej jak potrafisz” posiada również element wyrozumiałości, miłości do nas i naszego zmieniającego się życia. W każdym momencie życia „najlepiej jak potrafisz” będzie różne. Różni się to w praktyce od „rób na 100%”, ponieważ występują w naszym życiu momenty, w których nie jesteśmy np. fizycznie w stanie zrobić określonych rzeczy na nasze 100%.

Przykład z mojego doświadczenia: inne możliwości uczestniczenia w kursach i szkoleniach może mieć osoba, która jest rodzicem i ma trójkę dzieci, a inne możliwości może mieć osoba, która jest młoda i dopiero napisała maturę.  Inne możliwości przygotowania śniadania mamy, gdy czujemy się w procesie zdrowienia, a inne gdy leżymy z wysoką gorączką.

To co istotne to fakt „zdjęcia z ramion” kroczącego często za nami przekonania, że „powinnam/powinienem zrobić coś lepiej”, „stać było mnie na więcej”, „jestem beznadziejny, bo nie zrobiłem tego na 100 %”. Biorąc pod uwagę zmieniające się życie i elementy wokół nas, mamy wobec siebie więcej zrozumienia, że nasze życie się zmienia i my razem z nim posiadamy inne możliwości. Otwartość na to powoduje, że stajemy się spokojniejsi i radośni, a to wpływa na wiele innych sfer.

Nie zakładaj niczego z góry

Kolejne pokolenia wkraczające w życie (również zawodowe) zaczynają mieć coraz większą otwartość do różnic. Daje to przyzwolenie do tolerancji różnych opinii, postępowań, decyzji. Dzięki takiemu podejściu nie czujemy później również smutku, rozgoryczenia, niezrozumienia, bądź nerwów, że coś wydarzyło się „nie po naszej myśli”, „nie tak jak miało być”, „nie tak jak oczekiwaliśmy”. Dzięki większej otwartości na świat i decyzje przestajemy „kręcić filmy” i „układać jedyne słuszne scenariusze”, które znajdują się tylko w naszych głowach, a bez ich realizacji czujemy frustrację i agresję wobec innych.

Przykład: rozmowa przy stole wigilijnym o polityce i „jedynie słusznych poglądach”, które są według nas, a wszyscy inni nie mają racji. W tej sytuacji nie ma ciekawości opinii innych ludzi, prośby o ich uzasadnienie, a co najważniejsze – otwartości na to, że każdy może mieć swoje zdanie i te opinie mają prawo różnić się od naszych, a każdy pomimo tych różnic nadal jest wartościowym człowiekiem.

Założenie, że „pieniądze zmieniają człowieka” może zarówno krzywdzić innych, jak również może blokować nas samych w zarabianiu pieniędzy i rozwoju naszych kompetencji miękkich i twardych.

Nie bierz wszystkiego do siebie

Cokolwiek się dzieje dookoła nas, nie musimy brać tego do siebie. To my decydujemy jak reagujemy na wydarzenia zewnętrzne i ile im dajemy swojej energii życiowej. To my wyrażamy wewnętrzną zgodę no to, co zostanie do nas powiedziane. Potrzaskiem dla nas będzie „poczucie ważności”, które powoduje, że bierzemy wszystko do siebie i zakładamy, że wszystko dzieje się z naszego powodu. Odnosząc wszystko do siebie, robimy założenie, że inni wiedzą, co jest w naszym świecie, i tym samym staramy się „wciskać” nasz świat do świata innych, co prowadzi nas w ślepy zaułek.

Przykład: posiadamy kolorowe włosy, ktoś pierwszy raz nas widzi i wydaje ocenę: „Ależ jesteś niemądra/niemądry.” Nie musimy brać do siebie tej opinii i to my wyrażamy (albo nie wyrażamy) wewnętrzną zgodę na przyjęcie takiej opinii.

Jeśli ktoś wypowiada krzywdzącą opinię na nasz temat i bierzemy ją do siebie, to pozwalamy na przyjęcie „emocjonalnych śmieci”, które nie są nam potrzebne. Jeśli bierzemy to do siebie, czujemy się obrażeni, reagujemy zażartą obroną swoich przekonań i wywołujemy konflikt oraz chcemy udowodnić, że inni się mylą.

Szanuj swoje słowo

Słowo jest potęgą, coraz chętniej to dostrzegamy. Poprzez słowo wyrażamy swoją moc twórczą. To właśnie dzięki słowom przekazujemy wszystko – o czym myślimy, o czym marzymy, o czym śnimy i pokazujemy kim jesteśmy. Słowo jest potężną siłą, która daje moc kreowania zdarzeń, dlatego warto, abyśmy świadomie wypowiadali słowa i przede wszystkim dobrze i z miłością mówili do samych siebie.

Przykład: patrząc w lustro mówimy do siebie „ależ jestem beznadziejna/beznadziejny.” Jest to niewspierające zdanie, które będzie prowadziło do utwierdzania w negatywnych myślach na swój temat.

W sytuacji, kiedy odłożyliśmy dokumenty w inne miejsce i nie potrafimy ich znaleźć, powiedzenie do siebie „ależ jestem głupia/głupi” programuje nas negatywnie i na pewno nie przybliża do odnalezienia dokumentów.

Szacunek do siebie i wypowiadanych do siebie słów jest podstawą, a dla osób, które mają możliwość być rodzicami, ważne jest wzmocnienie swojej uważności na słowa wypowiadane o sobie, do siebie i do swoich dzieci. Duplikacja zachowań u dzieci jest na wysokim poziomie – dzieci naśladują swoich rodziców, wypowiadają zdania, które mówią do siebie.

Czy te wskazówki z dnia na dzień zmienią nasze życie? Prawdopodobnie nie. Warto jednak wprowadzić je w codzienność krok po kroku, element po elemencie, zmieniać słowo za słowem… Wtedy na pewno będziemy zmianą, którą pragniemy ujrzeć w świecie.

Artykuł powstał we współpracy z Sandrą Deka.

Upraszczamy
prowadzenie firmy

Załóż darmowe kontoPorozmawiajmy